Archiwum 21 lipca 2015


Biuroserwis, zaopatrzenie firm a w artykuły...
Autor: dup7d4
Tagi: samsung   hp   brother   tusz do drukarki   toner do drukarki   canon  
21 lipca 2015, 15:10

Od zawsze ludzie zastanawiają się nad odpowiedzią, dotyczącą doboru odpowiednich tuszy i tonerów do swojej kopiarki. na okrągło stajemy przed dylematem, czy powinno się przeznaczyć więcej pieniędzy na tonery czy tusze oryginalne, czy też oszczędzić i wybrać produkty zamienne?. Jeśli wybiorę półprodukty zastępcze, czy nie utracę gwarancji?, czy taki kartridż może uszkodzić kopiarkę? postaram się rozwiać wszedlkie wątpliwości związane z tym zagadnieniem, odpowiedź bowiem nie jest jednoznaczna i zależy od kilku czynników. Pierwsze najważniejsze zapytanie dotyczy gwarancji, czy korzystając z zamiennych materiałów eksploatacyjnych użytkownik traci gwarancję w wypadku usterki urządzenia - NIE. Zabrania tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zakazuje wprowadzania zapisów do gwarancji, informacji o tym, że korzystanie z produktów alternatywnych do drukarek powoduję utratę gwarancji. W praktyce jednak serwisy, wykorzystują niewiedzę ludzi i z góry odrzucają przyjęcie nawet takiego urządzenia drukującego. Osoby które przyjmują uszkodzony sprzęt, już na wstępie pytają się czy w drukarce znajdują się materiały eksploatacyjne oryginalne czy zamienne. Jeżeli są tam zamienniki, przyjęcie urządzenia na serwis z góry zostaje rozpatrzone negatywnie. Jest to zwykłe oszustwo serwisów, które mają świadomość, że toner czy tusz nie może zepsuć drukarki, ewentualnie może ją ubrudzić. Jednak jest jeden sposób na obejście tego nieuczciwego precedensu, w momencie uszkodzenia drukarki czy kserokopiarki, należy włożyć do urządzenia oryginalny pojemnik (może to być toner startowy który był wraz z zakupionym urządzeniem, a jeśli już go nie mamy, można także kupić pusty pojemnik w dowolnym punkcie gdzie prowadzony jest skup pustych tonerów i tuszy. Kończąc temat gwarancji i uszkodzenia drukarki wskutek stosowania zastępczych materiałów eksploatacyjnych, warto zwrócić uwagę, że porządne firmy sprzedające alternatywne tonery i tusze dają nie tylko gwarancje na swój produkt, aż do całkowitego wyczerpania, ale co więcej zapewniają naprawę urządzenia w przypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki za sprawą ich produkt. Dzięki temu klient ma świadomość, że stosując zamienniki nasza kopiarka jest bezpieczna. Ale jak faktycznie sprawdzają się materiały zastępcze? czy jakość wydruku jest taka sama jak w przypadku oryginałów? Tutaj nie można odpowiedzieć jednoznacznie, gdyż zależy to od kilku czynników. Są dwie najważniejsze kwestie, pierwsza to model drukarki jaką używamy, niektóre zamienniki drukują bez zarzutu, i nie ma najmniejszej różnicy pomiędzy oryginałem. Lecz w przypadku korzystania z nich w urządzeniach, które nie współpracują dobrze z zamiennikami wydruki są gorzej jakości. Nie jestem w stanie opisać każdego modelu tonera czy kartridża, który sprawdza się idealnie bo jest ich za dużo. Aczkolwiek współpracując z firmą gdzie zaopatrujemy się w materiały eksploatacyjne sprzedawca winien być obeznany w towarze jaki oferuje i uczciwie oświadczyć czy konkretny produkt jest godny polecenia czy nie. Dobre firmy, oferują tonery i tusze na testy, klient może otrzymać produkt w celu jego wypróbowania (to nic nie kosztuje) jeśli jest usatysfakcjonowany zostaje wystawiona faktura, jeśli nie zwraca produkt. Takie praktyki stosują duże i sprawdzone firmy. Klient dzięki temu może bez narażania się na koszty, sprawdzić dokładnie jakość przed zakupem. Używając tonerów i tuszy do drukarek Canon produkty alternatywne sprawdzają się bardzo dobrze. Problemy rozpoczynają się gdy musimy skorzystać z artykułów zastępczych do drukarek marki Sharp, Panasonic, Gestetner, Minolta itp. Nie mogę oczywiście stwierdzić, że materiały zastępcze do urządzeń tych producentów są gorszej jakości, ale potrzebują one większej ostrożności. W modelach tych zazwyczaj funkcjonują osobno pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno bębny, do których wsypuje się proszek. Kłopot w tym, że połączenie dwóch różnych proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy po prostu dwóch innych zamienników (innych producentów) może być przyczyną kłopotów z wydrukiem. Dlatego ważne jest aby wydrukować cały proszek przed wymianą tonera. W bębnie jest zbiornik, w którym na ogół są resztki poprzedniego tonera. Dlatego doświadczony sprzedawca, powinien znać swój towar i doradzić ewentualnie podczas zakupu. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, na nieszczęście na rynku jest duża liczba tonerów regenerowanych, a od jakiegoś czasu pojawiły się produkty 100% nowe zwane inaczej chińczykami. Problem w tym, że każdy sprzedawca zachwala swój towar, niestety część zwyczajnie oszukuje. Na skutek takich działań jakość artykułów alternatywnych uległa pogorszeniu, solidne dobre firmy, chcąc utrzymać się na rynku muszą obniżać cenę kosztem jakości. Dlaczego sytuacja jest tak bardzo skomplikowana? ponieważ klient dokonując zakupu tonera czy tuszu nie wie czy jego produkt jest zregenerowany w sposób "profesjonalny" (chodzi tu przede wszystkim o wymianę najistotniejszych części, które powinny zostać usunięte a w ich miejsce wstawione nowe). Jest to przede wszystkim bęben, listwa zbierająca, toner powinien posiadać plombę zabezpieczającą, no i naturalnie kwestia zasypania go dobrej jakości proszkiem. Toner zregenerowany w taki sposób, z pewnością będzie służył bardzo długo a jakość wydruku nie odbiegnie od oryginału. Niestety wiele firm starając się o klienta obniżają bardzo ceny, przykładem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. W tym akurat dziale jest to sprzedaż odpadów, bo jak inaczej określić toner (na wzorze popularnych artykułów takich jak toner Q2612A oferowany za 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą wyszczególnionych powyżej elementów wynosi 30zł (bęben ok 7zł, listwa zbierająca 3,5zł, plomba 1,5zł, proszek 5zł, pusta kaseta 10zł, kartonik i folia 3zł) bez uwzględnienia robocizny. Fakt ten uwidocznia że materiały eksploatacyjne sprzedawane po takich cenach to zwykły odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna gdzie wywierca się dziurę wsypuje tani proszek i na tym koniec. Ciężko więc jednoznacznie wskazać czy zamienniki jakościowo nie są gorsze od oryginałów. Jeśli klient miał do czynienia z tonerem napełnionym przez firmę, czy osobę sprzedającą na allegro, to będzie przeświadczony o jego złej jakości. Aczkolwiek kartridże regenerowane prawidłowo (towary na pewno znacznie droższe) nie odbiegają od oryginałów. www.igalo.pl